Większy bankrut (GM) gra spekulanta kupując mniejszego bankruta (Forda) a większy spekulant (Kerkorian) akceptując olbrzymią stratę sprzedaje w panice Forda aby nie zagrać bankruta… 😀
Ale sam przyznaj, ze tak grać to trzeba umieć. to jest sztuka.
Ale chyba chcą przejąć chryslera a nie forda. I jak zaglądnęli w papiery 😀 to stwierdzili że potrzebują pożyczki od Państwa na ten ich genialny plan 😀
Adam: dywidendy w korporacjach zasadniczo wyplaca sie na podstawie zasad ustalonych przez board members w statucie korporacji…
Jak jest wiekszosc glosow moga se uchwalic, co im sie podoba.
Nie wiem, czy sa jakies panstwowe regulacje prawne w tej kwestii, wiem natomiast ze to co opisales w GM nie jest samotna praktyka.
Np. w SUN Microsystems (gdy jeszcze tam pracowalam) firma nie wyrabiala zysku przez ostatnie lata, zwalniala ludzi tysiacami a CEO dostawal bonusy w wielkosci kilku milionow dolarow.
Mniodzio.
Tak tylko CEO to pracownik spółki a akcjonariusze to właściciele. To jest różnica.
pytanie było bardziej retoryczne 🙂 skoro tak robili to znaczy ze wolno. choć moim zdaniem to głupi przepis umożliwiający wyciąganie ze spółki pieniędzy obligatariuszy
W silnie periodycznym byznesie dywidenda wypłacona niekoniecznie z bieżącego zysku może mieć sens w pewnych warunkach. Zalety utrzymania ciągłości dywidendy mogą IMO przeważyć nad okazyjną turbulencją rynkową.
Jednak utrzymywanie dywidendy przez ewidentnego bankruta a szczególnie wielomilionowe premie w sytuacji oczywistej underperformance świadczą o moralnym bankructwie późnego kapitalizmu który zdegenerował się do czystego korporatyzmu. Gdzie w dawnych czasach kapitalista-właściciel dopuściłby aby management wypłacał sobie takie apanaże? Najśmieszniejsze że gniew mas które tracą teraz na akcjach których posiadaniem grały przecież rolę ludowego kapitalisty (i powinny przypilnować zarządy) obraca się przeciw wolnemu rynkowi i kapitalizmowi a ulgę przynieść ma socjalizm. Ech, ciężkie czasy dla kapitalistów nadchodzą…
————
P.S. Tfu, Chrysler oczywiście, nie Ford.
Cynik: eeeeeeeeeeeeeeee znaczy ty jakas tu moralnosc widzisz?
No bez jaj.
Jest prawo i to, jak owo prawo obejsc, zeby nie pojsc do pierdla. W obliczu milionow ja ci gwarantuje, ze takie blahostki jak moralnosc nie istnieja. No moze jak trafisz na Jezusa, ale to jakby nie te kategorie…
nie mam nic przeciwko temu żeby wypłacać dywidendę jak ma się stratę. Polskie prawo też tego nie zabrania. pod warunkiem oczywiście że ma się jakieś kapitały własne.
O to chodzi, że spółka kapitałowa, odpowiada za swoje zobowiązania do wysokości swojego kapitału własnego.
Inaczej to można w imieniu prawa robić tak jak w ostatnim akapicie wpisu… nikt nie ukradł, nikt nie idzie do więzienia… no chyba ze spółkę wtrącisz za długi do wiezienie 🙂 ale co to jest spółka??? jej statut ?? ;-D
[…] Należy tu zwrócić uwagę, że odtąd spółka kapitałowa jest oddzielnym bytem. Prawnie tworzymy nową osobę, nowego uczestnika rynku, który odpowiada swoim majątkiem, a nie majątkiem swoich właścicieli. Sztuczne stworzenie wirtualnej osoby ma oczywiście swoje implikacje w postaci koniecznych regulacji działania spółki. Spółka została stworzona przez system prawny i oczywiście musi być określona forma jej działania w przepisach. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Przepisy różnią się miedzy sobą w różnych krajach co wskazałem na przykładzie General Motors i polityce dywidend. […]
[…] Duda 24.10.2008 *** Tekst pojawił się pierwotnie tutaj, na blogu autora. Opublikowano w: Uncategorized. Pomóż otagować nam wpisy. Wpisz poniżej […]
[…] Należy tu zwrócić uwagę, że odtąd spółka kapitałowa jest oddzielnym bytem. Prawnie tworzymy nową osobę, nowego uczestnika rynku, który odpowiada swoim majątkiem, a nie majątkiem swoich właścicieli. Sztuczne stworzenie wirtualnej osoby ma oczywiście swoje implikacje w postaci koniecznych regulacji działania spółki. Spółka została stworzona przez system prawny i oczywiście musi być określona forma jej działania w przepisach. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Przepisy różnią się miedzy sobą w różnych krajach co wskazałem na przykładzie General Motors i polityce dywidend. […]
I to jest bardzo trafne spostrzeżenie. Cóż ~kradzież~ nie jedno ma imię. Z drugiej strony to musiałyby być bardzo drogie żyletki 😉
Dla pożyczkodawców GM na pewno 😉
Większy bankrut (GM) gra spekulanta kupując mniejszego bankruta (Forda) a większy spekulant (Kerkorian) akceptując olbrzymią stratę sprzedaje w panice Forda aby nie zagrać bankruta… 😀
Ale sam przyznaj, ze tak grać to trzeba umieć. to jest sztuka.
Ale chyba chcą przejąć chryslera a nie forda. I jak zaglądnęli w papiery 😀 to stwierdzili że potrzebują pożyczki od Państwa na ten ich genialny plan 😀
widać kreatywna księgowość nawet z bankruta zrobi krowę dojną. Ciekawe kto ma większość udziałów w GM ?
Adam: dywidendy w korporacjach zasadniczo wyplaca sie na podstawie zasad ustalonych przez board members w statucie korporacji…
Jak jest wiekszosc glosow moga se uchwalic, co im sie podoba.
Nie wiem, czy sa jakies panstwowe regulacje prawne w tej kwestii, wiem natomiast ze to co opisales w GM nie jest samotna praktyka.
Np. w SUN Microsystems (gdy jeszcze tam pracowalam) firma nie wyrabiala zysku przez ostatnie lata, zwalniala ludzi tysiacami a CEO dostawal bonusy w wielkosci kilku milionow dolarow.
Mniodzio.
Tak tylko CEO to pracownik spółki a akcjonariusze to właściciele. To jest różnica.
pytanie było bardziej retoryczne 🙂 skoro tak robili to znaczy ze wolno. choć moim zdaniem to głupi przepis umożliwiający wyciąganie ze spółki pieniędzy obligatariuszy
Solaris… to nie kreatywna księgowość… wszystko zgodne z poronionym prawem. 🙂
Adam: w tym wypadku CEO byl tez akcjonariuszem, i to posiadajacym bardzo duzo udzialow. Co zreszta robi sytuacje jeszcze ciekawsza…
@futrzak, @gospodarz:
W silnie periodycznym byznesie dywidenda wypłacona niekoniecznie z bieżącego zysku może mieć sens w pewnych warunkach. Zalety utrzymania ciągłości dywidendy mogą IMO przeważyć nad okazyjną turbulencją rynkową.
Jednak utrzymywanie dywidendy przez ewidentnego bankruta a szczególnie wielomilionowe premie w sytuacji oczywistej underperformance świadczą o moralnym bankructwie późnego kapitalizmu który zdegenerował się do czystego korporatyzmu. Gdzie w dawnych czasach kapitalista-właściciel dopuściłby aby management wypłacał sobie takie apanaże? Najśmieszniejsze że gniew mas które tracą teraz na akcjach których posiadaniem grały przecież rolę ludowego kapitalisty (i powinny przypilnować zarządy) obraca się przeciw wolnemu rynkowi i kapitalizmowi a ulgę przynieść ma socjalizm. Ech, ciężkie czasy dla kapitalistów nadchodzą…
————
P.S. Tfu, Chrysler oczywiście, nie Ford.
Cynik: eeeeeeeeeeeeeeee znaczy ty jakas tu moralnosc widzisz?
No bez jaj.
Jest prawo i to, jak owo prawo obejsc, zeby nie pojsc do pierdla. W obliczu milionow ja ci gwarantuje, ze takie blahostki jak moralnosc nie istnieja. No moze jak trafisz na Jezusa, ale to jakby nie te kategorie…
Cynik9
nie mam nic przeciwko temu żeby wypłacać dywidendę jak ma się stratę. Polskie prawo też tego nie zabrania. pod warunkiem oczywiście że ma się jakieś kapitały własne.
O to chodzi, że spółka kapitałowa, odpowiada za swoje zobowiązania do wysokości swojego kapitału własnego.
Inaczej to można w imieniu prawa robić tak jak w ostatnim akapicie wpisu… nikt nie ukradł, nikt nie idzie do więzienia… no chyba ze spółkę wtrącisz za długi do wiezienie 🙂 ale co to jest spółka??? jej statut ?? ;-D
futrzak
Ty tam zdaje się masz teraz głęboka noc???
Adam: ostatnimi czasy dosc pozno spac chodze 🙂
[…] Należy tu zwrócić uwagę, że odtąd spółka kapitałowa jest oddzielnym bytem. Prawnie tworzymy nową osobę, nowego uczestnika rynku, który odpowiada swoim majątkiem, a nie majątkiem swoich właścicieli. Sztuczne stworzenie wirtualnej osoby ma oczywiście swoje implikacje w postaci koniecznych regulacji działania spółki. Spółka została stworzona przez system prawny i oczywiście musi być określona forma jej działania w przepisach. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Przepisy różnią się miedzy sobą w różnych krajach co wskazałem na przykładzie General Motors i polityce dywidend. […]
[…] Duda 24.10.2008 *** Tekst pojawił się pierwotnie tutaj, na blogu autora. Opublikowano w: Uncategorized. Pomóż otagować nam wpisy. Wpisz poniżej […]
[…] Należy tu zwrócić uwagę, że odtąd spółka kapitałowa jest oddzielnym bytem. Prawnie tworzymy nową osobę, nowego uczestnika rynku, który odpowiada swoim majątkiem, a nie majątkiem swoich właścicieli. Sztuczne stworzenie wirtualnej osoby ma oczywiście swoje implikacje w postaci koniecznych regulacji działania spółki. Spółka została stworzona przez system prawny i oczywiście musi być określona forma jej działania w przepisach. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Przepisy różnią się miedzy sobą w różnych krajach co wskazałem na przykładzie General Motors i polityce dywidend. […]