Pieniądz jako dług
28 Maj, 2008 Autor: Adam Duda
Napisane w Ekonomia | Otagowane dług, Ekonomia, fiat money, pusty pieniądz, Subprime | 2 Komentarze
Komentarze 2
Skomentuj Anuluj pisanie odpowiedzi
-
Najnowsze wpisy
- Strona przeniesiona na inny adres
- Bombki, choinki, czyli stymulowanie popytu
- TARP złamany, kradzież na wierzycielach GM
- Opcja zagłady
- Madoffs Bailout
- Krótka retrospektywa z GM w tle
- 101 porad dla menadżera sukcesu
- Salda obrotów bieżących
- One Trillion Dollars
- Junk Bonds
- Bailout Detroit – początek drugiego aktu
- ATVM
- Korporatyzm – odsłona druga
- Inflacja versus Deflacja
- Dług Paulsona
Archiwum
Najnowsze komentarze
- AIG bailout Bernanke bilans handlowy biopaliwa ceny ropy Chrysler CRA deficyt handlowy deflacja Dostawy gazu z Rosji dywidenda dług Ekonomia Energetyka Energetyka atomowa EROEI Etyka FED fiat moeny fiat money finanse ford Friedman fundusze pieniężne gaz General Motors GM gordon brown Greenspan Gwiazdowski humor huxley inflacja Jan Paweł II Janusz Korwin-Mikke JKM Junk Bonds Keynesizm koncerny naftowe kongres korporatyzm kredyt kredyty Krugman kryzys Mass media media money fund natural gas obligacje ogłupianie oilwatch monthly orwell papież Paulson PeakOIL Peak oil pieniądz plan paulsona Polityka profil produkcji prąd pusty pieniądz rekordowe ceny ropy Ron Paul Ropa naftowa sejm Subprime TARP Tesla Motors Traktat reformujący trojka zapiski złoto
Troche po czasie… Obejrzalem pierwszy wyklad i mimo, ze jest cenny, bo przede wszystkim pelni role dzwonka „pobudka, myslimy” to jednak nie podaje tak naprawde zadnych dowodow — twardych dowodow. Za dowod maja wystarczyc tajemne cytaty oraz machanie rekoma.
Przyklad, autor wykladu (mowie o 1 filmie) podaje ze przy skonczonej liczbie pieniadza bank kredytowy dzieki odsetkom pochlonie po pewnym czasie doslownie wszystkie pieniadze. Tyle, ze autor nawet sie nie zajaknie, ze istnienie kredytu nie jest rownoznaczne z korzystaniem z niego. Przejecie wszystkich pieniedzy jest tylko mozliwe, a nie wcale pewne.
Ja wcale za pewnik nie uwazam miekkiego ladowania w przypadku krachu danego banku (jak jest teraz gdzie rzad cos tam gwarantuje), ani faktu, ze panstwo musi pozyczac badz drukowac pieniadze. Jesli chodzi o pierwsze, to coz… takie zycie, nie trzeba bylo pozyczac (w obie strony), jak kazda dzialalnosc to prywatne ryzyko osob bioracych w niej udzial, co do drugiego — powinno byc to jasno zabronione. Rzad ma gospodarowac tymi pieniedzmi, ktore ma do dyspozycji. Koniec kropka.
tez pisałem ze trzeba być ostrożnym bo sa również jakieś pierdoły propagowane 😉